Warzywa i owoce ? co jeść zimą?
Zimą większość warzyw i owoców jest hodowana w nienaturalnych warunkach i przy użyciu sztucznych, niezbyt zdrowych środków lub importowana z dalekich krajów gorącego południa. Które wybrać, aby móc cieszyć się pysznym smakiem i jednocześnie dostarczyć odpowiedniej ilości mikroskładników, niezbędnych do utrzymania dobrej kondycji i odporności?
Cebula – wyciskacz łez i królowa warzyw
Przede wszystkim podnosi odporność naszego organizmu na wirusy. Warto zaprzyjaźnić się z tym warzywem, pomimo że jego smak i zapach nie należą do najprzyjemniejszych. Mało które warzywo dostarcza tyle niezbędnych składników, co ona: witaminę A, B1, B2, C, PP. Dodatkowo dużą zaletą cebuli jest fakt, że dostępna jest przez cały rok, a jej właściwości powodują, że można przechowywać ją długo w chłodnych i ciemnych spiżarniach. W okresach zimowych, prawdziwą bombą witaminową jest syrop z cebuli, który ma silne działanie łagodzące i dezynfekujące. Idealnie sprawdzi się przy przeziębieniu, łagodząc jego objawy.
Czosnek nie tylko na wampiry
Polską kuchnię charakteryzują mocne, ostre smaki i zapachy, więc nie może w niej zabraknąć czosnku. Ta niewielka, niepozorna główka zawiera prawdziwe bogactwo witamin, które nie tylko uodpornią nas na zarazki, ale także pomogą w walce w każdym stadium przeziębienia. Czosnek to silny „naturalny antybiotyk” i źródło witamin B1, B2, B5, PP oraz C. Powinno się go stosować nie tylko w sytuacjach, gdy czujemy nadciągającą chorobę, ale także profilaktycznie, by regularnie i stopniowo budować odporność oraz obniżać wysokość złego cholesterolu.
Czerwone złoto polskiej kuchni
Buraki są warzywami sezonowymi, dlatego w przeciwieństwie do pomidorów, ogórków i innych sztucznie hodowanych roślin nie są aż tak narażone na chemiczną ingerencję człowieka. Głównym składnikiem, którego dostarczają, jest witamina C, która wzmacnia odporność, zwłaszcza na choroby wirusowe. Sok z buraka może okazać się pomocny, gdy męczy nas nieznośny kaszel, gdyż posiada właściwości wykrztuśne. Poza walorami zdrowotnymi, kiszony sok z buraka pity w formie zdrowotnego „shota” z samego rana pobudzi metabolizm i wspomoże pracę jelit w trakcie trawienia. To dobry sposób, aby uniknąć niechcianej oponki, gdy zima wreszcie dobiegnie końca.
Kiszonki przede wszystkim
Doskonałym uzupełnieniem diety, zwłaszcza w okresie zimowym, będą kiszonki. Warto jednak kupować produkty z dobrego źródła lub robić je samemu, gdyż sklepowe produkty często pozbawione są wielu cennych składników charakterystycznych dla kiszonych produktów. Kapusta sama w sobie stanowi bogate źródło witamin z grupy B, a także A, C oraz K. Poddanie jej procesowi fermentacji powoduje, że zawiera moc kultur bakterii kwasu mlekowego, które stymulują i usprawniają pracę jelit.
Pora na odrobinę słodyczy
Jeśli chcemy odżywić ciało czymś zdrowym i naturalnym, warto sięgnąć po tradycyjne, polskie jabłka i gruszki. Swoją przewagę nad innymi owocami zawdzięczają naturalnemu procesowi uprawy i dojrzewania – rumienią się w okolicach sierpnia i września, przez co – odpowiednio przechowywane – bez problemu przeczekają zimowe miesiące. Nie są hodowane w sztucznych warunkach ani importowane z dalekich krajów świata.
Jabłka zawierają niemal wszystkie znane witaminy A, B, C, D, E i K. Są niskokaloryczne, a biorąc pod uwagę ilość składników odżywczych w nich zawartych, to dobry wybór spośród naturalnych przekąsek – wzmocni odporność i pozwoli cieszyć się smukłą sylwetką, gdy nadejdzie wiosna.
Gruszki również mogą poszczycić się długą listą pożytecznych dla organizmu składników odżywczych i witamin, jednak ze względu na dużą zawartość cukru powinno się uważać z ich spożyciem.
Mandarynki i pomarańcze nie będą najlepszym wyborem
Mimo że z okresem około świątecznym kojarzy się zwłaszcza zapach pomarańczowej skórki i mandarynek, nie jest to najlepszy wybór na chłodne okresy. Cytrusy wychładzają organizm. Podobne właściwości ma kiwi, które również importowane jest z egzotycznych części świata, gdzie zima nie jest tak mroźna jak w Polsce i całej Europie Środkowej.