Opiekunka- osoba
Wyrażenie „poczucie misji” w ostatnich latach zyskało negatywne znaczenie. „Poczucie misji” jest przez wielu rozumiane jako swoista naiwność, bycie wykorzystywanym. Być może wiąże się to z faktem, że w Polsce zawody, które z misją są powszechnie kojarzone, zaczęły być po prostu nieopłacalne i pojawił się bardzo duży problem, by w ogóle w takim zawodzie znaleźć pracę.
Takim zawodem jest niewątpliwie opiekunka seniorów. Aktivmed24 to firma, która od początku z całą mocą podkreśla, że doskonale wie, iż jest to zajęcie trudne, wyczerpujące i wymagające wyjątkowych predyspozycji. Mając kontakt z tak wieloma osobami, które z nami już pracują z seniorami za granicą, i z takimi, które chciałyby znaleźć taką pracę, wiemy na pewno: to nie może być decyzja przypadkowa.
Wiedzę o danym rynku pracy czerpiemy często z mediów społecznościowych, z forów internetowych – a tam pojawia się wiele komentarzy i opinii na temat pracy opiekunek. Czy zauważyliście, że więcej jest tych gorzkich i pełnych niezadowolenia? Zdajemy sobie sprawę, że wkraczamy na grunt drażliwy, ale warto zachować zdrowy rozsądek i przynajmniej starać się o obiektywizm. Pewien mechanizm ludzkiego działania jest taki, że szybciej wylewamy z siebie złość, niż oceniamy coś pozytywnie. Albo inaczej: gdy wszystko jest OK, rzadko szukamy okazji, by się tym dzielić. Dobrze że Internet daje możliwość dzielenia się doświadczeniami. Dlatego i my pozwolimy sobie podzielić się naszymi.
Uważnie słuchamy pań, które z nami współpracują. One opowiadają nam o trudnościach związanych z opieką nad osobami starszymi. Często odbija się to na ich zdrowiu. Staramy się wspierać, jak umiemy. Czy rozmowa zawsze wystarczy? Na pewno nie. Za konkretnym przypadkiem idzie konkretna i niepowtarzalna sytuacja życiowa. Różnie reagujemy na stres i problemy. I czasem się okazuje, że akurat to zajęcie – opieka nad starszymi, chorymi osobami nie jest po prostu TYM zajęciem. Dlatego nikogo nie wolno zmuszać i naciskać, by podjął tę, a nie inna pracę.
Nasza firma nie stara się „złapać” opiekunki za wszelką cenę. Firmy opiekuńcze często są oskarżane o to, że prowadzą swoją działalność z myślą tylko o swoich korzyściach. My nauczyliśmy się już, że o korzyściach można mówić wtedy, kiedy wszystkie strony są usatysfakcjonowane, nie tylko jedna.
Mamy to szczęście pracować z cudownymi, ciepłymi, odpowiedzialnymi osobami, którym nie trzeba tłumaczyć specyfiki tego zawodu. Chcemy być dobrze zrozumiani: nie chodzi o to, że gdy ktoś ma jakieś uwagi, to znaczy, że nie rozumie misji. Absolutnie nie – po prostu gdy obie strony podchodzą do rzeczy odpowiedzialnie, dużo łatwiej jest się porozumieć. A na tym dobrym porozumieniu zależy nam najbardziej.