Bezpieczna praca opiekunki

Szacunek – nie zawsze banał

Firmy opiekuńcze mają tylu zwolenników, ilu wrogów. Internet zalewa fala pełnych goryczy komentarzy opiekunek, które czują się pokrzywdzone przez „pośredników”. Nikt nie powinien mieć wątpliwości: jest to ciężka i odpowiedzialna praca. Wymaga poświęcenia i często stalowych nerwów. – Doskonale rozumiemy, że praca naszych opiekunek jest trudna i wyczerpująca – mówi właścicielka firmy Aktivmed24. – Dlatego zawsze jesteśmy do ich dyspozycji, radzimy im i pozostajemy w stałym kontakcie, kiedy są za granicą. Dzięki stałemu kontaktowi mamy z pracującymi u nas opiekunkami bardzo dobre relacje, a to jest najważniejsze – zapewnia.
Na czarno się nie opłaca

Wiele opiekunek opowiada, że kiedy wyjechało do pracy na czarno, w nieznajome miejsce, w trudnej sytuacji musiały radzić sobie same. Myślały, że pracując za granicą bez zgłoszenia tego faktu, zarobią więcej, ale w rzeczywistości dużo straciły. Miały poważne problemy, kiedy podczas kontroli okazało się, że nie mają wymaganych formularzy A1 z ZUS, które są gwarantowane osobom zatrudnianym przez firmy opiekuńcze.
Nie wszystko złoto, co się świeci

Na pewno są tacy, którzy czytając te słowa, prychną ze złości i niedowierzania. Wiele osób zostało oszukanych lub po prostu wyzyskanych. Są też tacy, którzy uważają, że firmy opiekuńcze chcą ich wykorzystać. Zdarzają się takie przypadki. Ale na tym rynku jest jak na każdym innym: jedne firmy starają się pracować jak najlepiej, inne bazują na nieuczciwych technikach. Jest wiele chwytów marketingowych wykorzystywanych przez nieuczciwe firmy. Nie można jednak być naiwnym. Decyzji o współpracy nie podejmuje się w pięć minut, pod wpływem emocji czy ładnego obrazka.
Reguła 3R

Jak więc postąpić, aby nie żałować? Przede wszystkim przemyśleć swoją decyzję. Na etapie poszukiwania pracy nie można postępować pochopnie. Przydatna jest reguła 3R: rozsądek, rozwaga, rekonesans. Firm opiekuńczych jest mnóstwo. Trzeba pamiętać, że dobre firmy nie powstają na pół roku, właścicielom zależy, by utrzymać się na rynku. Nieetyczne zachowania na dłuższą metę się nie opłacają, zwłaszcza, że w dobie Internetu nie można liczyć na to, że o nieuczciwości nikt się nie dowie. Firmy opiekuńcze obowiązuje prawo i pewne zasady działania. W niepewnym miejscu pracy na czarno zasady określa ten, kto płaci. Opiekunka może liczyć tylko na jego uczciwość. Jeśli trafi dobrze – ma szczęście, a jeśli nie? Zostaje jej tylko złość i bezradność.
Poznaj swoje prawa i czytaj ze zrozumieniem

Sprawdzajmy najpierw, czy firma ma stronę internetową. Zapoznajmy się z nią, zapiszmy nasuwające się pytania i zadajmy je konsultantowi. W uczciwym przedsiębiorstwie zawsze znajdą czas na wyczerpującą odpowiedź. W ofercie powinny znajdować się  m.in. przejazd do miejsca pracy oraz powrót, stały kontakt z koordynatorem, formularz A1, karta EKUZ, opłacanie składek ZUS. Warto zapytać, od jakiej kwoty są za nas odprowadzane składki do ZUS.
Umowa zlecenie

Nie jest prawdą, że umowa zlecenia, którą podpisują opiekunki, nie ma wartości. Zapewnia ona składki: zdrowotną, rentową, emerytalną i wypadkową. Składka chorobowa jest dobrowolna. Umowy są ciągłe: obowiązują nie tylko podczas wyjazdu, ale też po powrocie do kraju.
Nie warto ryzykować

Pracując na czarno, nie mamy takiego zabezpieczenia. Można tu podać przykład pani Ireny, która przez 5 lat opiekowała się chorym na chorobę Alzheimera Jahnem spod Berlina. Dopóki żyła żona podopiecznego, która płaciła pani Irenie, wszystko było w porządku, po jej śmierci jednak dzieci szybko przeniosły go do domu opieki społecznej i nie zapłaciły pani Irenie za 2 miesiące pracy. Nie interesowało ich, co będzie robić. Z dnia na dzień kazały jej się wyprowadzić.
Dobry związek

Sprawdzajmy agencje, z którymi planujemy związać się zawodowo. Z pracą opiekunek jest jak z randkami – mniej ryzykowne jest poznanie drugiej strony niż randki w ciemno.  Wielką zaletą firmy opiekuńczej jest to, że nie jest anonimowa, jest zrzeszona, figuruje w rejestrach takich jak Krajowy Rejestr Agencji Zatrudnienia (KRAZ). Rodzina polecona przez innych lub znaleziona samodzielnie może być przykrą niespodzianką.

 

 

Leave your comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *